Mówiąc szczerze o mnie to… jestem draniem. Ale problem w tym, że dobrze mi z tym. Kręci mnie różnica wieku, możliwość hmm dzielenia się doświadczeniem. W relacji to ja jestem dom…tak aby nie było wątpliwości. Co najważniejsze to fakt, że od zauroczenia do konsumpcji droga jest daleka, więc miecz każdym i nie zawsze musi skończyć się tym drugim. Czasem to droga do celu, a czasem droga dla samej podróży. A moje potrzeby,fantazje? Mocne i wszechstronne. Zapytaj, sprawdź.